Wczoraj przyjechałam nad morze:)))))
Planując podróż, pomyślałam, że muszę ubrać się wygodnie, ale też stosunkowo ładnie:)
Od zawsze szykując się do drogi myślałam tylko o praktycznej stronie, tj wygodzie i finalnie wyglądałam jak kopciuszek:)
W tym roku zmieniłam podejście i bardzo dobrze, bo było mi zwiewnie, lekko i przyjemnie, a do tego czułam się bardzo kobieco:)
Ciekawa jestem jakie jest Wasze podejście do tak "banalnego", a jakże intrygującego tematu - ubranie w podróży:)
Do długich podróży samolotowych (ponad 2 godziny) mam niezły orzech do zgryzienia, bo liczy się wygoda :) Staram się też zawsze jakoś to pogodzić i wybieram coś pomiędzy luźnym i casualowym :)
OdpowiedzUsuńA Ty świetnie wyglądałaś :)
Myślę,że mój pomysł na ubranie w drogę to samolotu tez byłby idealny :)
UsuńDziękuję :)
Sciskam :)